W dniach 16-18 czerwca br uczniowie klas 4a, 5a i 7a wybrali się na długo wyczekiwaną wycieczkę w Bieszczady. Piękna pogoda, wygodny, klimatyzowany autokar, pierwszy od wielu miesięcy wspólny wyjazd – to generowało mnóstwo „pozytywnych” emocji.
Pierwsza atrakcja czekała już w Sanoku – był to dwugodzinny spływ pontonowy po rzece San. Bezpieczny, ale tez wymagający kondycyjnie, okazał się strzałem w dziesiątkę. Drużyny współpracowały ze sobą wręcz idealnie. W nagrodę czekało na nich ognisko i pieczone kiełbaskiJ Kolejnym punktem programu było zwiedzanie Sanoka, zakończone wizytą w pijalni czekolady mistrza Polski Cukierników. Grupa spędziła tam trochę czasu….;-)
Po zakwaterowaniu w ośrodku, obiadokolacji i dość szybkiej regeneracji przyszedł czas na wieczorne rozgrywki sportowe i spacery.
Drugi dzień upłynął pod znakiem pieszych wędrówek. Na początku była to Połonina Caryńska. Piękne widoki nieco wynagrodziły trud wędrowania i nieśmiałe narzekania (na upał, zmęczenie, otarcia itp.) dzielnych piechurów;-) Ale to nie koniec atrakcji. Po południu jeszcze pamiątkowe zdjęcia na punkcie widokowym w Polańczyku, spacer po zaporze wodnej w Solinie i wyczekiwany zakup pamiątekJ Podsumowaniem dnia były zabawy w kulach Bumper Ball.
Przed powrotem do domu uczniowie mieli do wykonania jeszcze jedno zadanie – dotrzeć do skarbu podczas gry terenowej. Drużyny klasowe, wyposażone w kompasy, mapy, lornetki, lusterko, GPS, poszukiwały ukrytych na trasie zadań. Wszyscy spisali się na medal! W drodze powrotnej udało się jeszcze zwiedzić okoliczny ogród biblijny i park miniatur oraz sanktuarium w Miejscu Piastowym. Uczniowie wrócili do domów nieco zmęczeni, ale z uśmiechem na twarzy. Czas planować kolejny wyjazd…;-)